Nawiązując do wpisu o turpizmie możemy doświadczyć uczucia przeciwstawnego - czyli przesładzamy.
Na YT można obejrzeć filmik "". Od strony technicznej trudno cokolwiek zarzucić. Miejsca wybrane są oczywiście piękne i warte odwiedzenia - ale oglądając takie filmiki mam nieodparte wrażenie, że zawierają pierwiastek "propagandy sukcesu" (dla tych co nie pamiętają - w PRLu ciągle puszczali filmiki gloryfikujące gospodarkę socjalistyczną - jakieś kombajny, surówki w hucie itd.).
Propaganda jest oczywiście bardziej wysublimowana - no i technologia przekazu także poszła do przodu. Pamiętać należy jednak, że trzeba podchodzić do tych wszystkich obrazków z dystansem (tak samo jak w omawianym turpiźmie) - bo prawda leży gdzieś po środku...
W końcu nawet oglądając słodziaszny filmik z budowy trasy WZ w Łodzi dochodzimy do wniosku, że ktoś z "gówna próbuje ukręcić bicz" (a przysłowie wyraźnie mówi, że się nie da). Władza coraz częściej zauważa, że dobry marketing, realizacja medialna czy po prostu słodzenie w reklamie pozwala zamazać prawdziwy obraz - kolorowy z domieszką szarości...