Przejdź do treści

Demokracja

Dodane przez marekc -

Modny ostatnio temat i ciekawa wypowiedź, której nawet nie trzeba specjalnie komentować:

"OPINIA: Te wybory nie są sfałszowane, jak niektórzy sugerują - pisze p. Barbara Bluszcz, której wypowiedź przytacza na twitterze p. Agnieszka Gozdyra z Polsatu.

- Byłam w komisji i u nas też było pełno nieważnych głosów w wyborach do sejmiku (ok. 15-20%) ze względu na to, że ludzie to debile i nie wiedzą, jak głosować. Większość nieważnych głosów to były przypadki zaznaczenia kandydatów na x listach zamiast na tylko jednej. Te wybory wreszcie pokazują, że demokracja to rządy motłochu. Danie ludowi do głosowania tej książki z tak dużą liczbą list kandydatów było swoistym testem na inteligencję. Wyszło, że w Polsce jest ok. 25% debili (może 20%, bo 2-3% głosów nieważnych to te oddane z premedytacją). Co do wysokiego wyniku PSL wcale nie jestem zdziwiona, bo sporo ludzi zaznaczało nazwisko na pierwszej liście, po czym dopiero starali się ogarnąć, ile tych nazwisk mają zaznaczyć, a więc co mądrzejszy to zrobił ze swojego głosu głos nieważny. Natomiast kompletni debile po dowiedzeniu się, że głosuje się tylko na 1 kandydata z 1 listy wrzucili zapewne głos do urny, a wychodząc z lokalu dla sondażowni podawali, jak chcieli głosować, a nie jak uczynili. Dlatego jeżeli nawet PSL dostanie więcej niż 25% głosów, wcale mnie to nie zdzwiwi. Jednak świadczy to o zidioceniu społeczeństwa i głupocie demokracji (rządów motłochu), a nie o fałszowaniu wyborów - pisze p. Bluszcz na Facebooku."